
7 kwietnia 2011r. tato - Janusz Szmidla - skończył 70 lat. Z tej okazji jego żona, Barbara zorganizowała uroczysty obiad, który dla taty był niespodzianką. Do ostatniej chwili sądził, że idzie na obiad zorganizowany dla zięcia Jacka, który w tym samym tygodniu obchodził swój dzień urodzin. Tato był wzruszony, wzniósł toast za wszystkich gości i cieszył się z otrzymanych prezentów wśród, których znalazła się pamiątkowa książka z jego zdjęciami.
Marta Konieczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz