Rodziny w "Domiceli"

Pabinów- drzewo genealogiczna Jana i Wiktorii z Chojnackich

Cedrowskich –Cendrowskich: drzewo genealogiczne Walentego i Marianny z Gryglewskich

Gryglewskich- drzewo genealogiczne Domiceli Góreckiej

poprzez Józefa i Małgorzatę z d. Górecka

Gruszczyńskich- drzewo genealogiczne Domiceli Góreckiej

poprzez Antoniego i Walentynę z d. Górecka

poniedziałek, 31 lipca 2017

CIEKAWY EGZAMIN

                         Jak zostałam licencjatem pielęgniarstwa
          Stres był ogromny, szczególnie przed praktycznym egzaminem dyplomowym. 
Polegał on na tym, że trzeba było pokonać 10 stacji egzaminacyjnych, po 10 minut każda. 
Na każdej stacji otrzymywaliśmy zadanie do wykonania. Mogło ono mieć formę pisemną 
np. zaplanowanie czynności pielęgnacyjnych w danym schorzeniu, wypisanie problemów pielęgnacyjnych pacjenta lub formę praktyczną (przeprowadzenie edukacji zdrowotnej, 
wykonanie iniekcji, pobranie krwi i tego rodzaju zabiegi). Cały egzamin odbywał się na
 naszym wydziale. "Pacjentami" były studentki ze studiów II stopnia a wszelkie zabiegi wykonywaliśmy na manekinach. 
Na moje szczęście trafiłam na dość przystępny zestaw choć trzeba się było trochę nagłowić 
i domyślać. Atmosfera była całkiem przyjazna, egzaminatorzy sympatyczni, więc ogólnie
 egzamin nie był tak wielką męczarnią na jaką się nastawiałam przez ostatnie trzy lata 
mojego życia.
Oczywiście przed egzaminem trzeba było zaliczyć egzaminy w sesji (na szczęście tylko 
dwa) i zaliczyć egzamin teoretyczny, który zawierał 100 pytań testowych.
Dopiero po zaliczeniu tych wszystkich elementów zostawaliśmy dopuszczeni do obrony
pracy licencjackiej. Trzeba przyznać, że pracy w ciągu semestru było dość dużo. 
Oprócz wielu godzin praktyk w różnych szpitalach (m.in. w Centrum Zdrowia Matki 
Polki czy w szpitalu im. Kopernika), trzeba było pisać pracę licencjacką i w miarę 
możliwości uczyć się do egzaminów. Ale jak się okazuje, wszystko jest do przejścia.
Napisałam pracę na temat:
             opieki pielęgniarskiej nad seniorem w stanie nagłego zagrożenia życia. 
Praca składała się z wprowadzenia oraz z opisu przypadków. We wprowadzeniu opisałam
w teoretyczny sposób, jak fizjologia starzenia się wpływa na ryzyko wystąpienia 
zagrożenia życia oraz opisałam pokrótce udar mózgu, zawał serca i urazy. Jednak 
 ważniejsza była druga część pracy, w której musiałam odnieść się do własnych obserwacji wybranych przez siebie pacjentów. Opisałam pacjentkę we wczesnym okresie po 
zagrożeniu życia (krwiak podtwardówkowy) oraz dla porównania pacjentkę kilka lat 
po wystąpieniu zagrożenia życia- była to kobieta po udarze mózgu ze znacznym 
ograniczeniem sprawności i brakiem kontaktu słowno-logicznego. Moim zadaniem było wyodrębnienie problemów pielęgnacyjnych pacjentek i zaplanowanie odpowiednich działań pielęgniarskich. Obrona mojej pracy odbyła się 10 lipca. Po zaprezentowaniu swojej pracy (głównych celów i wniosków) zadano mi cztery pytania. Dyplom ukończenia studiów 
ma być do odebrania około miesiąca po obronie. Później należy się udać do Izby
Pielęgniarskiej z wnioskiem o nadanie prawa wykonywania zawodu.
Na zakończenie muszę dopowiedzieć - studiowałam na Uniwersytecie Medycznym
w Łodzi Wydział Nauki i Zdrowiu, Oddział Pielęgniarstwa i Położnictwa.                                                                                                                                                           Paulina Pabin 
                                                                                         (c. Doroty i Michała z Ksawerowa)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz